Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w zeszłym roku wypłacił ponad 40 milionów złotych za utratę zdrowia osób, które ucierpiały w wypadkach sprzed dziesięciu lat. Okazuje się, że jest to aż 55% łącznych świadczeń osobowych wypłaconych w 2015 roku. Właśnie takie informacje znajdują się w najnowszym raporcie UFG.
Zastanawiasz się dla kogo są przeznaczane największe sumy na świadczenia? Wbrew pozorom nie są to osoby bezpośrednio poszkodowane, które miały otrzymać odszkodowanie za leczenie i rehabilitację, ale osoby pośrednio poszkodowane w związku ze śmiercią kogoś bliskiego. Wypłacone kwoty mają zrekompensować ból i cierpienie.
Oznacza to, że kierowcy kupujący dziś ubezpieczenie OC w cenie składki płacą za wypadki za okres, w którym wielu z nich nie miało jeszcze własnego samochodu.
Sława Cwalińska-Weychert wyjaśnia, że:
„Obecna struktura wypłat w szkodach osobowych nie wskazuje, by głównymi beneficjentami świadczeń z tego tytułu byli ci, którzy w pierwszej kolejności i w sposób oczywisty powinni być zaopatrywani przez ubezpieczycieli i UFG – czyli poszkodowani bezpośrednio w wypadkach komunikacyjnych. Największa część świadczeń jest obecnie wypłacana osobom, które dopiero teraz, po kilkunastu latach od wypadku, wystąpiły z roszczeniami o zadośćuczynienie za ból i cierpienie po śmierci kogoś z rodziny w wypadku drogowym – wyjaśnia.”
W 2015 roku odnotowany duży wzrost wypłat odszkodowań i świadczeń z UFG. W ubiegłym roku Fundusz wypłacił 95 milionów złotych, co było kwotą aż o jedną trzecią większą niż w roku 2014. Właśnie ogromną częścią wypłat, bo aż 85% stanowiły odszkodowania za szkody osobowe. Dodatkowo dokładna analiza pokazuje, że największy udział mają tu świadczenia za wypadki, które wydarzyły się przed 2007 rokiem.
Zmiany w przepisach, orzeczenia Sądu Najwyższego z lat 2007/2008, poszerzający się krąg osób uprawnionych do odszkodowań z OC i wydłużający się okres odpowiedzialności sprawia, że:
„Za tamte wypadki płacimy dziś, w coraz wyższej składce za polisy OC. Warto uzmysłowić sobie, że kolejne poszerzanie odpowiedzialności ubezpieczycieli, będzie skutkowało dalszym wzrostem cen polis OC.”-wyjaśnia Sława Cwalińska-Weychert.
Źródło: www.bankier.pl