Osoba, która podczas jazdy uległa wypadkowi i została poszkodowana, może dostać znacznie obniżone odszkodowanie jeśli okaże się, że jechała bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Zaniżone odszkodowanie nie zawsze wystarczy na ewentualne leczenie, czy naprawę samochodu …
Zapinaj pasy bezpieczeństwa, nawet gdy wsiadasz na chwilę!
O tym, że zakłady ubezpieczeń zaniżają odszkodowania w przypadku gdy stwierdzi się brak zapiętych pasów przekonało się już wielu kierowców. Zakłady ubezpieczeń powołując się tak zwane przyczynienie poszkodowanego nawet w przypadku licznych odwołań poszkodowanych – podtrzymują soją decyzję.
Przyczynienie poszkodowanego – co to oznacza?
Przyczynienie to takie zachowanie, które jest obiektywnie nieprawidłowe i doprowadziło do wypadku albo do zwiększenia jego rozmiarów. Typowe przykłady przyczynienia to m.in. wtargnięcie pieszego na jezdnię w niedozwolonym miejscu, niezapięcie pasów, jazda z pijanym kierowcą, poruszanie się przez pieszego niewłaściwą stroną jezdni. Według przepisów – w sytuacji, kiedy osoba poszkodowana przyczynia się do powstania szkody, to obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosowanie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. To z kolei oznacza, że poszkodowany otrzyma niższe odszkodowanie.
Redukcja odbywa się w procentach
Zakłady ubezpieczeń określają przyczynienie w procentach, np. 70 proc. w razie jazdy z nietrzeźwym kierowcą czy 40 proc. za niezapięcie pasów. W praktyce skutkuje to tym, że wszystkie wypłacane poszkodowanemu odszkodowania, zadośćuczynienia czy renty zostaną zredukowane o taki właśnie procent. I tu należy podkreśli, a każda sprawa, czy o odszkodowani, czy redukcje itp., zawsze rozpatrywana jest przez zakład ubezpieczeń indywidualnie. Zanim jednak będziemy roztaczać wizję odwołań, prawników, sądów – warto po prostu respektować przepisy.
Źródło: www.rp.pl